11 minut z Metal Gear Online, plus garść szczegółów

Premiera Metal Gear Solid V: The Phantom Pain już za nami. Oceny i wyniki sprzedaży mówią same za siebie – to prawdziwy hit. Nabywcy mogą więc gratulować sobie dobrej decyzji, a świadomość, że właściwie otrzymali dopiero pół produktu z pewnością wywołuje na ich twarzach wypieki. Firma Konami nadal doszlifowuje bowiem sieciowy tryb zabawy (Metal Gear Online), który zostanie udostępniony 6 października na konsolach i na początku przyszłego roku w przypadku pecetów. W mijającym tygodniu, podczas Tokyo Game Show 2015, zaprezentowano 11-minutowy zapis rozgrywki, który potwierdza, że naprawdę jest na co czekać. Zanim jednak do niego przejdziemy warto też zapoznać się z garścią szczegółów na temat misji, map i klas.

W Metal Gear Online gracze będą mogli wcielić się w przedstawiciela jednej z trzech klas. Scout może pochwalić się sporymi umiejętnościami zwiadowczymi, walką na dystans oraz możliwościami wsparcia. Przeciętna szybkość poruszania się i siła sprawia, że jest to dobry wybór dla początkujących. Znacznie większą siłą charakteryzuje się Enforcer, w którego arsenale znajdują się najpotężniejsze bronie – te jednak znacząco spowalniają naszego bohatera. Ostatnia opcja to Infiltrator, który jest bardzo szybki i zwinny, a pełnię swoich umiejętności wykazuje w walce na małym dystansie. Minusem jest niska wytrzymałość.

Pojedynki odbywać będą się w pięciu lokacjach: Jade Forest (dżungla i opuszczona wioska), Red Fortess (radziecka baza wojskowa na szczycie góry w Afganistanie), Gray Rampart (dwie wioski po dwóch stronach rzeki), Amber Station (rafineria w porcie) oraz Black Site (amerykańska baza wojskowa). Bawić będziemy się w trzech trybach: Bounty Hunter (deathmatch z limitem żyć, który możemy powiększać poprzez usypianie wroga zamiast zabijania go), Cloak and Dagger (tryb w stylu policjanci i złodzieje – jedna ekipa broni dysku twardego, druga ma za zadanie go wykraść) oraz Comm Control (tryb koncentrujący się na kontrolowaniu stref drużynowych).

No to wiece już chyba wszystko. Rozsiądźcie się wygodnie i…

Źródło: Gematsu